Od pierwszych lat życia naszych pociech uczymy je, by po skończonej zabawie odkładały wszystkie zabawki na swoje miejsce. Regularne sprzątanie po sobie jest wówczas uwarunkowaną kulturowo oczywistością. Jednak życie weryfikuje pewne przekonania i z czasem okazuje się, że utrzymanie porządku w domu nie jest tak prostą rzeczą. Dzieje się tak z różnych powodów. Często nie mamy na to czasu albo po całym dniu w pracy i długiej podróży samochodem jesteśmy zbyt zmęczeni, by poodkurzać całe mieszkanie. Zwykle kończy się na tym, że bałagan z całego tygodnia spada na ten jeden dzień, sobotę, podczas której wolelibyśmy robić coś zupełnie innego, jak chociażby odwiedzić znajomych czy wyskoczyć na rower.

 

Czy regularne sprzątanie w ogóle jest konieczne? Może wcale nie musimy co tydzień biegać ze ścierką i mopem, skoro nasz dom to i tak przestrzeń, w której to MY powinniśmy czuć się dobrze? W tym artykule spróbujemy odpowiedzieć na to pytanie.

 

Dlaczego sprzątamy dom?

 

Dla wielu z nas potrzeba posprzątania mieszkania wynika z tego, jak ten cały bałagan wpływa na nasze samopoczucie. Nie jest niczym nowym, że w brudnej i chaotycznej przestrzeni czujemy się gorzej, mamy mniejsze chęci do działania i trudniej nam jest się zrelaksować.

 

Kolejnym z powodów, dla niektórych zapewne nawet ważniejszym, jest obawa przed tym, że w progu naszego domu pojawią się niezapowiedziani goście, których nie wypada nie wpuścić do środka. Towarzyszy nam wtedy prawdziwa panika, jeden z domowników pospiesznie zbiera porozrzucane przedmioty i próbuje upakować je po szafach, a drugi zajmuje gości, tak by niczego nie zauważyli i byli przekonani, że „u was to zawsze jest taki porządek”. Gdy planujemy imprezę ze znajomymi, starannie przygotowujemy do tego wszystkie pomieszczenia („a może goście będą chcieli zobaczyć, jak urządziliśmy naszą sypialnię…?”). Dokładnie ścieramy kurze, czyścimy listwy i na kolanach myjemy podłogę, a gdy goście w końcu przychodzą, to i tak denerwujemy się, że być może pominęliśmy jakieś miejsce i z pewnością ta nieprzecierana od dwóch lat półka wkrótce zostanie zauważona. O ile bylibyśmy spokojniejsi, gdyby regularne sprzątanie weszło nam w krew, a nasze mieszkanie nigdy nie było w stanie całkowitego nieładu. Nie martwilibyśmy się wówczas wspomnianą półką, bo ostatni raz przecieralibyśmy ją nie dwa lata, a dwa tygodnie temu.

 

Kobieta otwiera drzwi niezapowiedzianym gościom

 

Jakie są ważne powody, dla których warto regularnie sprzątać dom?

 

Nieco mniej oczywistym powodem, dla którego warto regularnie sprzątać, jest sam nasz stosunek do tej czynności. Jeśli wiecznie ją odkładamy, to z czasem losowo porozrzucanych rzeczy jest coraz więcej, a warstwy brudu stają się coraz grubsze. Nie jest więc niczym dziwnym, że rośnie też nasza niechęć do posprzątania tego bałaganu, jako że sami wyczuwamy, że stopniowo czynność ta staje się coraz bardziej czasochłonna.

 

Wbrew pozorom sprzątając regularnie, możemy tak naprawdę oszczędzać nasz czas! Usunięcie starej, wyschniętej plamy może zmienić się w zaawansowaną operację, podczas gdy wytarcie jej krótko po rozlaniu zajęłoby nam tylko kilka sekund. Podobnie jest z każdym innym rodzajem brudu. Dodatkowo raczej nie bierzemy pod uwagę czasu, który spędzamy na przesuwaniu brudnych naczyń, żeby przygotować choć skrawek blatu roboczego albo na codziennym przekładaniu sterty ubrań – na zmianę z łóżka na krzesło i z powrotem. Czynności te wydają się stosunkowo krótkie, ale nieraz musimy wykonywać je dzień w dzień.

 

Kolejnym powodem, z którego nie wszyscy zdajemy sobie sprawę, to fakt, że nie tylko sam brud uszkadza nasze powierzchnie, ale robi to również ich przesadne gruntowne mycie. W pierwszym przypadku sami szybko obserwujemy skutki naszych zaniedbań, takie jak plama, która wniknęła w strukturę drewnianego stołu czy zabrudzenie na fudze pomiędzy płytkami ściennymi, które powstało w miejscu dawnego zacieku. W przypadku nadmiernego gruntownego mycia negatywne efekty nie są tak oczywiste i mogą być widoczne dopiero po pewnym czasie. Wiele spośród narzędzi, takich jak magiczna gąbka czy „druciak” swoje działanie opiera na bardzo delikatnym ścieraniu brudu. Używane często i niezgodnie z zaleceniami mogą powodować matowienie powierzchni i powstawanie na niej mikrorysek, które ułatwiają zabrudzeniu przyczepienie się, a następnie utrudniają jego usunięcie. Często też, próbując usunąć wyjątkowo uporczywy brud, szorujemy zbyt mocno, przez co uszkodzenia pojawić się mogą niemalże od razu. Żeby zminimalizować to ryzyko, należy dokładnie zapoznać się z zaleceniami producenta. Łatwiejszą opcją jest jednak niedoprowadzanie do sytuacji, w której gruntowne czyszczenie jest w ogóle konieczne.

 

Kobieta silnie szoruje zabrudzoną powierzchnię z pomocą szczotki i gąbki

 

Nie zapominajmy też o tym, że im dłużej nie sprzątamy, tym więcej w naszym otoczeniu jest alergenów, takich jak obecne w kurzu roztocza, na które wielu z nas jest uczulonych. Zalegający brud sprzyja też rozwojowi pleśni i grzybów, a także jest zaproszeniem dla wszelkich insektów, których bardzo trudno pozbyć się z mieszkania, gdy już raz się w nim zadomowią.  

 

Czy nasze argumenty przekonały Cię do regularnego sprzątania swojego mieszkania? W kolejnym artykule z serii dowiesz się, co możesz zrobić, by było ono nie tylko mniej uciążliwe, ale również by zajmowało jak najmniej Twojego cennego czasu.